Czy często zdarza Ci się (w pracy, na zajęciach lub w domu), że po pierwszych 5-10 minutach twórczego wymieniania się pomysłami nagle następuje pustka w głowie i nie dasz rady wymyślić już nic nowego? Nie martw się, jest to całkowicie normalne zjawisko, ale istnieje kilka prostych sposobów na to, aby podsycić każdą burzę mózgów przy pomocy przypadkowych czy też starannie wyselekcjonowanych obrazków. Zapoznaj się z dwoma kolejnymi twórczymi metodami i wynieś swoją kreatywność na zupełnie nowy poziom! Brainwriting z obrazkami Jest to pewien wariant omawianej już wcześniej metody 635 (inaczej zwanej brainwriting), w której nadal zapisuje się kreatywne pomysły uczestników na kartce, ale w momencie pojawienia się pierwszego martwego punktu używa się również pewnych obrazków do dalszego pobudzania wyobraźni. Obrazki te mogą pochodzić z dowolnego źródła i przedstawiać zupełnie przypadkowe rzeczy, ale najlepiej jest umieścić je w segregatorze lub koszulce foliowej po 15-20 sztuk dla każdego bądź dla danej grupy razem. Na lekcji można rozłożyć je na stole przed każdym uczniem bądź grupą i poprosić, aby indywidualnie notowali na swojej kartce czy w zeszycie pomysły (czyli np. słowa z danej kategorii bądź zdania ze wskazaną strukturą), które przyjdą im do głowy w trakcie oglądania tych obrazków /Schlicksupp str. 63/. Następnie po kolei przedstawiają swoje pomysły grupie (czyli np. wypisują na tablicy), która może dalej je rozwijać lub wzajemnie się inspirować, chociaż cały proces nie powinien przekraczać 25 minut. Jest to również jakaś opcja dla metody brainwriting-pool, w której nie tylko wzorce lub prace innych, ale też i takie obrazki mogą podrzucić pomysły uczniom w trakcie pisania historyjki bądź innej formy wypowiedzi pisemnej. Synektyka obrazowa Ta metoda jest podobna do klasycznej odmiany burzy mózgów (inaczej zwanej brainstorming), w której tak samo zapisuje się na karteczkach samoprzylepnych bądź tablicy wszystkie pomysły, ale wykorzystuje się obrazy jako "wyzwalacze" wyobraźni. Tutaj również potrzebujemy przypadkowo zgromadzonych obrazków, tylko w tym przypadku w formie pokazu slajdów czy zdjęć wyświetlanych na ekranie (czyli zdecydowanie mniej), ale nie wszystkie na raz, a każdy po kolei. Na lekcji nauczyciel wyświetla pierwszy obrazek, który wszyscy razem lub w grupach analizują i zapisują wszystkie składniki zapłonowe (czyli słówka przychodzące im na myśl), a na koniec używają ich do zbudowania swoich pomysłów (np. ułożenia zdań ze wskazaną strukturą czy historyjki) /Schlicksupp str. 64/. Jeżeli nie uda im się dokończyć swojego zadania na podstawie pierwszego obrazka albo utkną w martwym punkcie, to nauczyciel może wyświetlić kolejne, a cały proces powinien trwać 30-60 minut. Takie wykorzystanie obrazu jako "wyzwalacza" wyobraźni może zostać wykorzystane również w metodzie mapy myśli (inaczej zwanej mind mapping), gdzie "konary" z pomysłami mogą wyrastać ze zdjęcia zamiast z "pnia" w postaci kategorii słów. W tym momencie możesz zastanawiać się nad jedną kwestią - no dobrze, ale skąd ja wezmę jakieś wartościowe obrazki, które mogę wykorzystać do tego typu kreatywnych zadań? Na niższych poziomach zaawansowania językowego wystarczą zwykłe flashcards dołączane do podręczników albo ilustracje z książek kursowych, gdyż uczniowie wówczas będą znali przynajmniej potrzebne słownictwo. Uczniowie ze starszych klas szkoły podstawowej oraz liceum mogą zainspirować się kartami obrazkowymi będącymi częścią składową rewelacyjnej gry Dixit (zdjęcie powyżej), która doczekała się już wielu edycji. Ambitni licealiści oraz dorośli na wyższych poziomach zaawansowania mogą z kolei pracować na genialnych rysunkach polskiego artysty Pawła Kuczyńskiego, które przy okazji pięknie komentują współczesne problemy społeczne. Tak czy inaczej, warto wykorzystywać wszelkie obrazy do pobudzania wyobraźni oraz radzenia sobie z niemocą twórczą, gdyż w dzisiejszych czasach są one zazwyczaj łatwo dostępne, a jak wiadomo "obraz zastępuje tysiąc słów" nawet najlepszego moderatora. A Ty skąd czerpiesz ciekawe obrazki na zajęcia? Podziel się swoimi sprawdzonymi źródłami w komentarzu i stań się inspiracją dla innych nauczycieli oraz rodziców.
0 Comments
Leave a Reply. |
Autorka
... to wielka miłośniczka oraz wieloletnia nauczycielka języka angielskiego, zagorzała fanka kreatywności, dla uczniów "Miss Kasia", a pozostałych Kasia Jarocka. Archiwa
Sierpień 2021
Kategorie |