Jeżeli regularnie tutaj zaglądasz, to wiesz już zapewne czym jest kreatywność, dlaczego jest ona tak ważna zwłaszcza we współczesnej edukacji, znasz też charakterystykę kreatywnej osoby oraz miejsc, które wspierają kreatywność. No i co teraz z tą wiedzą zrobić? Możesz usiąść spokojnie na swojej kanapie i z uporem maniaka robić wszystko tak samo, jak do tej pory, albo możesz wyjść ze swojej strefy komfortu i zacząć wkraczać na nieznane lądy kreatywności. Jakiś czas temu postanowiłam podjąć te wyzwanie, ale tak jak zapewne Ty teraz zadawałam sobie jedno kluczowe pytanie - jak to zrobić? Wszystkim nauczycielom i rodzicom, którzy chcą zabrać swoich uczniów czy dzieci do nowego kreatywnego świata, znowu przychodzi z pomocą E. Paul Torrance, który stworzył program rozwijania umiejętności twórczych. Składa się on z 3 etapów, w czasie których należy dążyć do zwiększania oczekiwań, pogłębiania wiedzy oraz rozszerzania procesu uczenia się na środowiska inne niż szkoła czy dom. Wnioskując z powyższego modelu, na początku lekcji lub w początkowych etapach pracy z dzieckiem nad kreatywnością warto byłoby zwrócić jego uwagę na dany temat, wywołać w nim ciekawość i chęć zdobycia wiedzy, zwiększyć oczekiwania i motywację oraz wzbudzić wyobraźnię. Następnym krokiem jest drążenie tematu i spojrzenie na niego z wielu perspektyw, najlepiej z użyciem wielu zmysłów, eksperymentowanie z zachowaniem otwartego umysłu, ale też skupianie się tylko na tym, co najważniejsze. Ważne jest też, aby uczeń czy nasze dziecko chciało kontynuować naukę bez naszej obecności, co można osiągnąć dobrze bawiąc się w trakcie nauki, personalizując informacje, dodając szczyptę fantazji, ale też ciężko pracując i nakreślając wizję nowej lepszej przyszłości. Brzmi cudownie, prawda? Już słyszę narzekania wszystkich Zastałków i Bojków (jeżeli chcesz wiedzieć, o co chodzi, to zapisz się na newsletter), że nie mają czasu na zrealizowanie podstawy programowej czy zabawę z dziećmi, a co dopiero wprowadzanie elementów rozwijających kreatywność. Tak się składa, że umiejętności twórcze mogą być z powodzeniem rozwijane w trakcie lekcji czy spędzając czas wolny z dzieckiem poniekąd "przy okazji", o czym mam nadzieję przekonasz się w kolejnych wpisach. Tymczasem spróbuj chociaż zastosować się do porad Tiny Seeling ze Stanford University, która w prosty sposób wyjaśnia, jak stać się bardziej kreatywną osobą: A jak według Ciebie można stać się bardziej kreatywnym? Jak Ty dbasz o rozwój swojej kreatywności? Podziel się swoimi cennymi poradami w komentarzu.
0 Comments
Dawno, dawno temu żyła sobie pewna kreatywna bestia, której co prawda nikt nie widział, ale pojawiała się w wielu miejskich legendach... Tak zapewne wielu z nas wyobraża sobie opowieść o kreatywnych ludziach, skoro nawet nie do końca wiadomo, czym jest kreatywność. Na szczęście wieloletnie badania, prowadzone między innymi przez węgierskiego psychologa Mihály Csíkszentmihályi, pozwoliły stworzyć opis kreatywnej osoby, która niczym doktor Jekyll i pan Hyde jest pełna sprzeczności:
Brzmi znajomo? Jeżeli chcesz bardziej precyzyjnie sprawdzić, czy należysz do grona kreatywnych osób, to możesz zupełnie samodzielnie i w zaciszu swojego własnego domu wykonać jeden z wielu dostępnych testów na kreatywność. Przykładów jest wiele: test alternatywnych zastosowań przedmiotów opracowany przez J.P. Guilforda (w 2 minuty wymień jak najwięcej zastosowań przedmiotu codziennego użytku, np. parasolki), test odległych skojarzeń (znajdź słowo, które w jakiś sposób łączy 3 inne pozornie niepowiązane słowa, np. brew, broń i architektura), czy też zadania ze wspominanego w poprzednim wpisie testu Torrance'a (np. dokończ poniższy obrazek). Nie musisz rozwiązywać wszystkich tych testów, aby przekonać się o sile swojej kreatywności, chociaż jak mówił słynny wynalazca Thomas Edison "geniusz to wynik 1 procenta natchnienia i 99 procent wypocenia". Czy rozpoznajesz u siebie chociaż jedną z poniższych cech charakteru przypisywanych kreatywnym ludziom przez doktora Gary’ego A. Davisa z Uniwersytetu Wisconsin? Podziel się w komentarzu i śpij spokojnie, albo wyruszaj ze mną w dalszą podróż mającą na celu wyzwolenie kreatywnej bestii w sobie, swoich uczniach czy dzieciach. PS: Jeżeli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej o wspomnianych testach na kreatywność, to napisz do mnie albo zapisz się na newsletter. Jak już pewnie wiesz, nie jest łatwo zdefiniować kreatywność, stąd możesz zastanawiać się, po co właściwie zajmować się czymś, czego nie można w łatwy sposób wyrazić słowami. Może chociażby dlatego, że w dzisiejszym szybko zmieniającym się świecie cenione są zupełnie inne wartości czy cechy charakteru niż było to za czasów Twoich dziadków, rodziców czy nawet Twojego dzieciństwa. Fundacja World Economic Forum w swoim badaniu na temat przyszłości rynku pracy przewiduje, jakie umiejętności będą poszukiwane wśród kandydatów na stanowiska pracy w roku 2020 i jak te wymagania zmienią się w porównaniu z rokiem 2015: Jak widać kreatywność (creativity) wkrótce znajdzie się w pierwszej trójce najbardziej cenionych umiejętności XXI wieku, stąd osobiście chciałabym, aby moja córka rozwijała ją w sobie od najmłodszych lat. Nie jest to jednak łatwe zadanie tym bardziej, gdy dziecko wkracza w wiek szkolny, gdyż jak twierdzi światowej sławy lider rozwoju kreatywności Sir Ken Robinson - szkoły zabijają kreatywność i trudno się z nim nie zgodzić. Przeprowadzana od lat 60-tych XX wieku w USA bateria testów Torrance'a (Torrance'a Tests of Creative Thinking, TTCT) wskazuje, że od 1990 roku wysokość IQ wzrosła, natomiast wyniki twórczego myślenia znacząco spadły, zwłaszcza wśród przedszkolaków i uczniów trzecich klas. Wcale mnie to nie dziwi, skoro od nauczycieli wymaga się przede wszystkim realizacji sztywno narzuconej podstawy programowej, a nawet ławki w większości szkół wymuszają określoną pozycję, która nie wpływa korzystnie na twórcze myślenie. Rodzice również mogą czuć się zagubieni, skoro zarówno zbytnia dyscyplina, jak i tzw. bezstresowe wychowanie są ciągle krytykowane, więc już nie wiadomo "jak żyć" i rozwijać kreatywność dziecka w domu. Nie musi tak jednak być, wystarczy zapewnić swoim uczniom czy dzieciom środowisko, w którym ich kreatywność rozwinie się w sposób naturalny, co nie jest takie trudne, jak się wydaje. Poniżej znajduje się lista 10 cech środowiska wspierającego kreatywność (tzw. creative press czy creative climate) stworzona przez szwedzkiego badacza Görana Ekvalla. Czy Twoja szkoła może poszczycić się takimi cechami? Czy takimi słowami możesz opisać swoją rodzinę? Daj znać w komentarzu. Ostatnimi czasy sporo mówi się na temat kreatywności, zwłaszcza w kontekście edukacji, ale niewiele osób potrafi ją zdefiniować. Ja również nie pokuszę się o to, skoro nawet naukowcy nie są w stanie dojść do porozumienia. Posłużę się za to pracą amerykańskiego badacza kreatywności Mela Rhodesa, który przestudiował ponad 50 definicji i wykonał całą robotę za mnie. Pogrupował te wszystkie definicje w 4 kategorie w zależności od tego, na co kładły główny nacisk: - product (wytwór kreatywności) - nowy, oryginalny oraz przydatny pomysł lub przedmiot, który został przedstawiony innym i uznany przez nich za kreatywny, - process (proces myślowy) - chęć do ulepszania rzeczy, tworzenia nowych rzeczy, wnikliwość i wyobraźnia, które prowadzą do stworzenia czegoś kreatywnego, - person (kreatywna osoba) - cechy charakteru takie, jak inteligencja, pracowitość, wytrwałość czy odpowiednie nastawienie, które motywują do kreatywnego myślenia, - press (wpływ środowiska) - miejsce dostarczające odpowiednie zasoby, modele zachowania czy też posiadające kulturę wspierającą kreatywność i proces twórczy. Co więcej, naukowcy nie tylko nie mogą stworzyć jednej definicji kreatywności, ale niektórzy nie mają nawet pewności, czy przypadkiem nie ma różnych rodzajów kreatywności, więc jak tu być mądrym. Przykładowo, James Kaufman i Ronald Beghetto twierdzą, że kreatywność zmienia się z biegiem czasu, więc można ją badać na 4 poziomach: - mini-c - subiektywne doświadczenie kreatywności, pojawiające się w procesie nauki, - little-c - gdy ktoś inny uzna, że nasz pomysł czy wytwór jest kreatywny, - pro-c - rozwijanie swojego pomysłu czy stworzenie kreatywnego produktu, - big-c - po latach, gdy nasz pomysł czy wytwór kreatywności jest uznawany za genialny. Ilu jest badaczy, tyle jest pomysłów, a zwykły człowiek może od tego wszystkiego nabawić się bólu głowy. Ale spokojnie, z powyższych teorii można wywnioskować, że: - kreatywność NIE JEST:
Jak widać kreatywność nie jest łatwym do zdefiniowania pojęciem, ale jest bardzo ważną umiejętnością w XXI wieku, o czym mam nadzieję przekonasz się w kolejnym wpisie. Tymczasem poniżej przedstawiam krótkie podsumowanie oraz moją wizję kreatywności. A czym jest kreatywność dla Ciebie - produktem, procesem, cechą charakteru, wynikiem wpływu otoczenia czy może jeszcze czymś innym? Podziel się swoimi spostrzeżeniami w komentarzu. |
Autorka
... to wielka miłośniczka oraz wieloletnia nauczycielka języka angielskiego, zagorzała fanka kreatywności, dla uczniów "Miss Kasia", a pozostałych Kasia Jarocka. Archiwa
Sierpień 2021
Kategorie |