Wakacje się już rozpoczęły, a w dodatku trwa mundial (niestety już bez naszej drużyny), ale nie samym odpoczynkiem oraz piłką nożną człowiek żyje, dlatego warto poznać pomysły na kreatywne zadania językowe na świeżym powietrzu. Na pierwszy ogień idą te z nich, które z powodzeniem wypróbowałam na niedawnym pikniku rodzinnym w swojej szkole, dlatego będą idealne na wszelkiego rodzaju kolonie czy półkolonie. Jeżeli zatem wakacje to nie tylko czas relaksu, ale i nieco pracy na łonie natury czy po prostu na podwórku, to zapraszam do zapoznania się z moim "5-bojem angielskim". W skład wymyślonego przeze mnie 5-boju angielskiego, czyli zestawu 5 potyczek sportowo-językowych, wchodzą mega gra planszowa "Snakes and Ladders", kręgle, mini piłka nożna, mini golf oraz rzutki. Zadaniem ucznia jest przejście przez kolejne konkurencje i wykonanie szeregu zadań językowych, które z powodzeniem można zamienić na wszelkie inne polecenia bądź zadania na kreatywność. Za wykonanie każdego zadania dziecko otrzymuje pieczątkę na rękę lub kartkę (do kupienia w każdym sklepie papierniczym czy "chińczyku"), a po wykonaniu wszystkich zadań zdobywa tytuł mistrza 5-boju angielskiego i dyplom (do wykonania w dowolnym generatorze). Do zadań wykorzystałam karty obrazkowe dołączone do moich podręczników, a w przypadku starszych dzieci również zadania kreatywne, które znajdziesz między innymi na moim blogu. Poniżej znajdziesz opisy poszczególnych konkurencji: Snakes and Ladders Ta popularna gra planszowa została opisana w najdrobniejszych szczegółach w jednym ze wcześniejszych wpisów, dlatego tutaj skupię się jedynie na kwestiach technicznych oraz pewnych wytycznych odnośnie całego 5-boju. Najlepiej jest rozpocząć potyczki od właśnie tej gry, gdyż daje ona możliwość nieco dłuższego zaangażowania większej liczby dzieci, które co jakiś czas mogą być kierowane do kolejnych konkurencji. Na mojej planszy znajdowały się gotowe obrazki, które uczniowie musieli opisać z uwzględnieniem swoich możliwości językowych, bądź podać jakieś odległe skojarzenie i je wytłumaczyć, co ćwiczy kreatywność. Pozostali uczestnicy gry sami oceniali, czy wystarcza to do przejścia dalej, co jeszcze bardziej ich angażowało, podczas gdy ja mogłam koordynować pozostałe gry i ewentualnie rozstrzygałam spory. Oczywiście taką planszę można wykonać samemu, albo zamienić grę planszową na coś bardziej ruchowego, jak np. gra w klasy, gdzie zamiast liczb można poukładać obrazki ze słówkami i wykonać podobne polecenia skacząc. Kręgle Jest to bardzo prosta, a zarazem bardzo lubiana przez dzieci gra, do której potrzebne są jedynie kręgle (ja swoje kupiłam za niewielkie pieniądze bodajże w Pepco) oraz kartki z obrazkami (tzw. flashcards) bądź słowami (tzw. wordcards). Zadaniem ucznia jest strącenie jak największej liczby kręgli (ja dawałam 3 podejścia) oraz opisanie obrazków znajdujących się pod przewróconymi kręglami. Opis ten może ograniczać się do nazwania, przetłumaczenia czy ułożenia zdania, ale jest o wiele ciekawiej, gdy trzeba ułożyć historyjkę odnoszącą się do wszystkich obrazków albo wymyślić, jak są one ze sobą powiązane (tzw. test odległych skojarzeń). Warto sięgnąć po takie zadanie nie tylko na podwórku i w czasie wakacji, ale również w szkole (np. na korytarzu) w trakcie roku szkolnego do powtórek lub jako przerywnik w monotonnych zadaniach z podręcznika. Piłka nożna Jest to ostatnio gorący temat, więc zwłaszcza chłopcy są bardzo zainteresowani udziałem w tego typu wyzwaniu, które jest tak naprawdę bardzo proste, o ile posiada się jakąś piłkę oraz coś, co może posłużyć za bramkę (ja miałam małe siatki, ale można użyć chociażby położonego na ziemi pustego kosza na śmieci). Zadaniem uczniów jest strzelenie "karnego" do pustej lub bronionej bramki, ale zanim będą mogli tego dokonać, muszą najpierw wykonać jakieś językowe lub kreatywne zadanie, np. opisać obrazek, wymienić słowa na podaną literę, zaśpiewać piosenkę, ułożyć historyjkę. Można oczywiście poprosić pozostałych uczestników, czekających na swoją kolej, o wymyślenie tego zadania, a nauczyciel bądź opiekun ogranicza się jedynie do odmierzania czasu (ja dawałam 10 sekund) oraz zasygnalizowania gwizdkiem rozpoczęcia strzału. W związku z trwającym mundialem można też poprosić o opisanie flag z wcześniej przygotowanych obrazków oraz próbę nazwania kraju (za dodatkową próbę strzału), co na pewno przypadnie do gustu fanom piłki nożnej. Golf Tak naprawdę zasada tej gry jest dosyć podobna, jak w przypadku piłki nożnej, czyli uczniowie muszą najpierw wykonać jakieś zadanie językowe bądź kreatywne, zanim będą mogli spróbować wbić piłeczkę do dziury. Można również ustawić w pobliżu dziury małą flagę, na której znajduje się obrazek czy słowo, z którymi trzeba wykonać jakieś zadanie, bądź jak w moim przypadku liczba i uczniowie w pamięci zliczają swoje punkty po angielsku. Jeżeli chodzi o stronę techniczną, to ja miałam gotowy zestaw do mini golfa, ale równie dobrze można użyć po prostu małych piłeczek, zwykłego kijka, flagi zrobić z patyków i kawałka papieru, a dziurki wykopać w ziemi. Jest to dosyć wymagające wyzwanie pod względem umiejętności motorycznych, więc zwłaszcza młodszym dzieciom warto dać więcej szans oraz ustawić piłeczkę blisko dziurki, aby ich nie zniechęcić do gry. Rzutki Jest to jeden z moich ulubionych sportów, który z powodzeniem można uprawiać zarówno w zamkniętym pomieszczeniu (np. na tablicy szkolnej), jak i na świeżym powietrzu (np. zawieszając planszę na drzewie bądź ścianie jakiegoś budynku). Ja kupiłam za niewielkie pieniądze zwykłą planszę z liczbami oraz piłeczkami na rzepy w sklepie Pepco, a zadaniem uczniów było przede wszystkim nazwanie liczb po angielsku oraz zliczenie w pamięci swojej punktacji. Każde pole może też oznaczać wykonanie wcześniej przygotowanego zadania językowego bądź kreatywnego, które opisywałam jako przykłady we wcześniejszych grach. Jeżeli nie chcesz inwestować pieniędzy w planszę, możesz wykonać ją samemu bądź skorzystać ze świetnego generatora plansz, a wówczas możesz umieścić na niej nie tylko liczby, ale i obrazki nawiązujące do przerobionego materiału. Tak czy inaczej dobra zabawa jest gwarantowana, tylko trzeba pamiętać o zasadzie, jak w przypadku golfu - młodsze dzieci stoją blisko i mają większą liczbę trafień. Jak widzisz, nauka języków obcych czy nawet ćwiczenie kreatywności nie musi przebiegać jedynie w czterech ścianach szkoły, ale warto o to zadbać również na świeżym powietrzu czy w czasie wolnym. Jeżeli masz pomysł, jak zamienić ten 5-bój angielski na coś większego, np. 10-bój konkurencji językowych, to podziel się nim w komentarzu. A wszystkich zapraszam do lektury kolejnych wpisów, w których zdradzę kilka swoich ulubionych pomysłów na wakacyjne zajęcia w plenerze.
0 Comments
Leave a Reply. |
Autorka
... to wielka miłośniczka oraz wieloletnia nauczycielka języka angielskiego, zagorzała fanka kreatywności, dla uczniów "Miss Kasia", a pozostałych Kasia Jarocka. Archiwa
Sierpień 2021
Kategorie |