Tydzień temu rozpoczął się nowy rok szkolny, a wraz z nim nasze kreatywne wyzwanie, w czasie którego zapewne już wiesz, co Ciebie denerwuje i co chcesz zmienić, a być może nawet masz zaczątki pomysłów, jak tego dokonać. Problem polega na tym, że często ludzie poprzestają na pewnych niesprecyzowanych pomysłach, które nigdy nie ujrzą światła dziennego albo zostaną odrzucone zanim zostaną porządnie przemyślane. Rozwiązaniem tego problemu, a zarazem drugim krokiem w stronę rozwoju kreatywności, jest ćwiczenie w sobie oraz innych tzw. myślenia dywergencyjnego (divergent thinking). Jest to taki rodzaj myślenia, w którym szukamy wielu różnorodnych rozwiązań dla jednego problemu, nie faworyzując przy tym konkretnego punktu widzenia, ale patrząc na niego od razu z kilku stron. Ważne jest jednocześnie przestrzeganie kilku podstawowych zasad: Jest to niezwykle trudne do rozwijania zwłaszcza w szkole, w której zazwyczaj królują testy jednokrotnego wyboru, ale wystarczy zacząć zadawać pytania otwarte bądź zachęcać do burzy mózgów, aby zmienić sposób myślenia swoich uczniów czy dzieci. Istnieje też kilka przydatnych technik myślenia dywergencyjnego, które pozwalają na bardziej swobodne zbieranie jak największej liczby kreatywnych pomysłów:
Powyższe metody możesz zastosować chcąc wpaść na oryginalne pomysły na zajęcia, ale równie dobrze możesz zaproponować takie zadania swoim uczniom czy dzieciom, aby przećwiczyli słownictwo (burza mózgów), gramatykę (metoda 6-35) czy do dyskusji na wybrany temat. Jeżeli jest to dla Ciebie "wyższa szkoła jazdy", to możesz zacząć od czegoś łatwiejszego, ale równie skutecznego na drodze do kreatywności, a mianowicie improwizacji. Nie masz pomysłu na zajęcia, a czas Ciebie nagli? Zamiast się stresować, idź na zajęcia jedynie z kawałkiem kredy i otwartym umysłem, obserwuj swoich uczniów i reaguj na wszelkie pomysły, jakie przychodzą wam do głowy, a może nawet przekaż pałeczkę swoim uczniom. Twoje dziecko całe dnie spędza przed komputerem i nie potrafi samo się bawić? Odrobina nudy mu nie zaszkodzi, a mając do dyspozycji przypadkowe przedmioty z czasem będzie w stanie wymyślić sobie jakieś ciekawe zajęcie czy zabawę. Na koniec zastanów się - gdyby nikt nie oceniał Twoich pomysłów, to co wymyśliłabyś / wymyśliłbyś dla swoich uczniów czy dzieci na poniedziałkową rozgrzewkę i jak byłoby to inne w stosunku do Twoich obecnych ćwiczeń? Podziel się swoimi szalonymi pomysłami w komentarzu i pamiętaj, że im więcej, tym lepiej.
1 Comment
9/11/2017 08:14:22
Bardzo przydatny artykuł! Sama stawiam na kreatywność i wiem, że obserwacja uczniów i tego jak reagują na dane zadanie czy aktywność jest bardzo ważna, a także stanowi klucz do udanej i wartościowej (zarówno dla mnie, jak i podopiecznych) lekcji.
Reply
Leave a Reply. |
Autorka
... to wielka miłośniczka oraz wieloletnia nauczycielka języka angielskiego, zagorzała fanka kreatywności, dla uczniów "Miss Kasia", a pozostałych Kasia Jarocka. Archiwa
Sierpień 2021
Kategorie |