W dzisiejszych czasach jesteśmy zewsząd bombardowani przez informacje, obrazy, dźwięki i inne bodźce, które w najlepszym wypadku przyprawią nas o ból głowy, a w najgorszym mogą prowadzić do problemów z koncentracją czy stresu. To oczywiście przekłada się na zmniejszoną kreatywność czy ilość pomysłów, gdyż ciężko jest stworzyć coś wartościowego w tym natłoku spraw i myśli. Są jednak pewne proste techniki mindfulness, które można łatwo zaadaptować na potrzeby szkoły czy domu, a poprzez dodatkowe zabawy ćwiczyć również umiejętności językowe. Dlaczego w ogóle zainteresowałam się tematyką mindfulness, czyli uważności czy też uważnej obecności? Po pierwsze, jest to jeden z istotnych czynników wpływających na kreatywność, gdyż jedynie odpowiednio skupiony i wyciszony umysł jest w stanie wyprodukować coś twórczego. Po drugie, nie wiem jak jest to u was, ale ja mam do czynienia z mnóstwem uczniów z różnego rodzaju problemami z koncentracją, a dyżur na przerwie sprawia, że doskonale wiem skąd się to bierze nie tylko u uczniów, ale i u nauczycieli. Po trzecie, przez przypadek trafiłam na genialną książkę "Zabawa w uważność" autorstwa Susan Kaiser Greenland (na stronie Wydawnictwa Galaktyka można przeczytać jej fragment, oraz zachęcam do odwiedzenia strony autorki). To wszystko sprawiło, że zaczęłam przemycać elementy treningu uważności na zajęcia oraz sięgnęłam po zadania, które do tej pory traktowałam nieco po macoszemu, gdyż nie widziałam ich uspokajającej mocy. Od czego więc zacząć? Wyciszenie i skupienie Wcześniej wspomniana książka zawiera 60 dokładnie opisanych, oryginalnych gier i zabaw dla dzieci, młodzieży oraz całych rodzin, które pozwalają nie tylko wyciszyć swoje emocje, ale również popracować nad skupieniem uwagi oraz innymi cechami, które opiszę w kolejnych wpisach. Ja zaczęłam od tego, gdyż to właśnie brak koncentracji i zbytnia emocjonalność sprawiały, że uczniowie nie byli w stanie odpowiednio wykonywać zadań, zwłaszcza takich wymagających większej kreatywności. Przede wszystkim warto poćwiczyć techniki oddechu oraz proste zadania ruchowe, jak chociażby moje ukochane "czując stopy", jako przerywnik bardziej wymagających zadań bądź w momencie nadmiaru lub spadku energii. Jeżeli nie masz ochoty na aż tak rozbudowany trening uważności, to wykorzystaj chociaż pomysły przygotowane przez Center for Emotional Intelligence (czyli instytut naukowy zajmujący się inteligencją emocjonalną) z Yale University. Na potrzeby genialnej aplikacji Class Dojo do zarządzania m.in. zachowaniem na lekcji, instytut ten stworzył 4 przyjemne wideo-lekcje z gotowymi zadaniami do wykonania i pytaniami do przedyskutowania. Filmiki te są w języku angielskim, co można przy okazji wykorzystać do ćwiczenia rozumienia tekstu słuchanego, a przy odrobinie tłumaczenia można przeprowadzić takie lekcje również z młodszymi uczniami (ja miałam nawet u 6-latków) czy na godzinie wychowawczej. Ponadto, temat emocji i samopoczucia przewija się wielokrotnie w podstawie programowej, więc tego typu zadania stanowią ciekawszą alternatywę dla nawet najciekawszych zadań z podręcznika. Jakiś czas temu zupełnie przez przypadek (ach, te przypadki w moim życiu!) trafiłam na mega promocję powyższych pięknych i dobrze znanych kolorowanek autorstwa Johanny Basford, które czekały na odpowiedni moment, aby wyzwolić kreatywność moich uczniów. Stało się to teraz w zadaniu, które nie tylko relaksuje i pobudza wyobraźnię, ale też zachęca do skupienia oraz współpracy z innymi osobami, co czasami wymaga też pewnego poświęcenia. Na początek skserowałam kilka wybranych stron z umieszczonymi na nich dodatkowymi zadaniami, ale na jednej kartce A4 znajdowało się jedynie pół obrazka, więc pierwszym zadaniem uczniów było odnalezienie swojej drugiej połówki. Następnie musieli ustalić kolorystykę detali i inne szczegóły tak, aby pracując oddzielnie jednak mieć obrazki, które wyglądają jak jedna całość, co ćwiczyło wspólną pracę nad kreatywnym projektem. Na koniec opisywali tak powstałe obrazki zgodnie ze swoimi umiejętnościami językowymi, czyli używając konstrukcji "I can see...", "There is / are..." lub układali do nich historyjkę. Wszystkie powyższe ćwiczenia mogą uspokoić nasze skołatane nauczycielskie czy rodzicielskie nerwy, gdyż wyciszą naszych podopiecznych i na pewno zaangażują ich jeszcze bardziej w wykonywanie kreatywnych zadań. A Ty w jaki sposób opanowujesz buzujące emocje na lekcji czy w domu? W jaki sposób sprawiasz, żeby skupić się na konkretnym zadaniu? Podziel się swoimi niezawodnymi trikami w komentarzu :)
0 Komentarze
Odpowiedz |
Autorka
... to wielka miłośniczka oraz wieloletnia nauczycielka języka angielskiego, zagorzała fanka kreatywności, dla uczniów "Miss Kasia", a pozostałych Kasia Jarocka. Archiwa
Sierpień 2021
Kategorie |