Czy istnieje jakaś książka, która zmieniła Twój sposób postrzegania świata albo tak Tobą wstrząsnęła, że musiałaś bądź musiałeś podzielić się nią z innymi, a tym bardziej wykorzystać ją do celów dydaktycznych? Dla mnie taką książką jest "Zoom" autorstwa Istvana Banyai, która nie zawiera ani jednego słowa, a potrafi zmusić do myślenia oraz wspaniale uruchamia wyobraźnię. Jeżeli chcesz wiedzieć, jak wykorzystać ją do ciekawych rozmów w domu albo na zajęciach dowolnego języka obcego w szkole, to koniecznie czytaj dalej. Jest to jedna z najciekawszych książek dla dzieci (tak przynajmniej jest klasyfikowana), na jaką kiedykolwiek natrafiłam, aczkolwiek idealnie nadaje się również dla młodzieży oraz dorosłych, gdyż jest pełna "nieoczekiwanych zwrotów akcji". Chociaż nie pada w niej ani jedno słowo, nawet ja oraz moje koleżanki z pracy z zapartym tchem czekałyśmy na kolejne jej strony, na których pojawiają się rysunki ukazujące coraz to dalsze tło pierwotnego obrazu. Tak oto przechodzimy od koguta na farmie do statku na morzu, autobusu w Nowym Jorku, towarzyszymy kowbojowi na pustyni czy też lądujemy na egzotycznej wyspie, ale nic nie jest takie, jak wydaje się na pierwszy rzut oka. Trudno jest opisać niezwykłość tej książki słowami, dlatego zachęcam do obejrzenia dostępnego w internecie filmiku, a wówczas przekonasz się, że jest warta wszystkich pieniędzy. Istnieje również kontynuacja tej bardzo popularnej zagranicą pozycji książkowej o tytule "Re-Zoom", chociaż mnie osobiście już tak nie urzekła jak ta pierwsza czerwona niepozorna książka. Jak można wykorzystać ją na zajęciach językowych? Przede wszystkim można poprosić o opisanie tego, co jest na obrazku (np. There is /are... I can see... This might be...), a następnie spróbować przewidzieć, co będzie na kolejnym obrazku (np. z użyciem might, could, czasu przyszłego). Co ciekawe, można również przeanalizować tą książkę od tyłu, a wówczas uzupełniać opis obrazka o kolejne pojawiające się na nim szczegóły, które prawdopodobnie zmuszą do stworzenia kilku oddzielnych opisów. Bez względu na to, jak będziesz pracować z nią na swoich zajęciach, na pewno zaangażujesz swoich uczniów oraz pobudzisz ich wyobraźnię, a co za tym idzie również kreatywność. Zainspirowana tą niesamowitą książką oraz zmotywowana przez zainteresowanie, jakie wywołała nawet u najmłodszych uczniów, postanowiłam wykonać z nimi powyższe proste zadanie na kreatywność. Na początek rozdałam czyste kartki papieru w formacie A4 i poprosiłam, aby położyli je w poziomie, a następie narysowali ołówkiem na środku jakiegoś bohatera swojego obrazka (osobę, zwierzę, rzecz itd). W kolejnych krokach prosiłam, aby dorysowywali coraz to dalsze plany dla tegoż bohatera (najbliższe otoczenie, nieco dalszy plan, dalekie tło), a na koniec wyobrazili sobie, czym jest ten obrazek (np. reklamą w TV, obrazkiem na ścianie, plakatem, pocztówką, znaczkiem pocztowym itp). Jeżeli podobnie jak ja chcesz zwiększyć świadomość swoich uczniów czy własnych dzieci, to możesz później z nimi jeszcze przedyskutować, czy rozbijając te kreatywne zadanie na małe kroki pomogło im wykonać zadanie. Nawet 7-latki to zauważyły, więc tym bardziej warto wykonywać tego typu ćwiczenia czy omawiać tak inspirujące książki! Koniecznie obejrzyj udostępniony przeze mnie filmik i podziel się swoimi wrażeniami - czy na Tobie ta książka też wywarła tak piorunujące wrażenie? Czy znasz jakąś książkę, która bije ją na głowę? Zainspirujmy się nawzajem, a już za tydzień podzielę się z Tobą kolejną pozycją książkową, obok której nie potrafiłam przejść obojętnie.
0 Comments
Leave a Reply. |
Autorka
... to wielka miłośniczka oraz wieloletnia nauczycielka języka angielskiego, zagorzała fanka kreatywności, dla uczniów "Miss Kasia", a pozostałych Kasia Jarocka. Archiwa
Sierpień 2021
Kategorie |